Skip to main content

"...co piszczy w trawie..."

Opublikowano: 14.03.2014

Wtorek... 11 dzień marca, godzina poranna, w "Jasiu Wędrowniczku" po śniadaniowa... Na dworze szron delikatnie zabielił źdźbła traw, "coś niecoś" jeszcze próbuje z rana szczypać nosy i palce, ale nie ma zmartwienia... bo słonko już daje znaki, już uśmiecha się z góry, już nas wita, promiennie i gorąco, "...Jestem, jestem tu, patrzcie tylko..." - woła. Do naszych małych gości, nadchodzących z wizytą, macha i mruga z wysoka, my spoglądamy na ten "złoty okrąg" zza okien, czekając  niecierpliwie na kolejne przyjemne spotkanie... Tak, już nadchodzą, słychać tupot małych stóp, otwierają się drzwi, robi się gwarno, wesoło, przyjaźnie i radośnie. Takim nastrojom sprzyja spotkanie Filii dla Dzieci i Młodzieży w Koninie z "Jeżykami" z Przedszkola nr 8. 

Witamy się serdecznie, rozsiadamy tradycyjnie na dywanie i "gramy w zielone", czytamy i omawiamy wiersze Agnieszki Frączek, dotyczące dobrych obyczajów w przyrodzie i otaczającym nas środowisku czyli "Z przyrodą za pan brat".

Wiadomo przecież, że nie łamiemy gałęzi z rosnących roślin, że podlewamy kwiatki, których nie sięga deszcz, że nie zrywamy ich z kolorowych rabat bo ładne i spodobają się mamie, że dbamy o wszelkie stworzonka, nawet te najmniejsze, których nie widać tylko dlatego, że są mieszkańcami łąk i lasów i kryją się pod liśćmi. Wszystkie one, malutki żuk spieszący gdzieś, biedronka, łaskocząca dłonie, świerszcz wygrywający świerszczową muzykę, mrówki biegające zwykle utartą ścieżką, pszczoły chowające się co rusz to w nowym kwiatku, motyle, skrzydlaci "pięknisie", bzyczące bąki czy małe  myszki, czmychające do norek, gdy tylko zadzieje się coś nieoczekiwanego...

Wszystkie stworzenia na świecie mają do spełnienia swoją misję, wszystko ma swój ustalony porządek i choć nie zawsze wiemy, co kto dokładnie ma do zrobienia, wszyscy wiemy, że nie wolno temu przeszkadzać, bo przecież... każdego dnia tyle jest do zrobienia. Wiedzą o tym te mrówki, pszczoły i żuki, i wiedzą dzieci, mądre i wrażliwe, ponieważ uczą się tej ciekawości świata i wrażliwości na życie od nas, dorosłych.

Uczymy się w ten wtorkowy poranek również wyliczanek, my uczymy dzieci swojej, dzieci uczą swojej nas, wyliczamy coraz szybciej i szybciej, a później malujemy tęcze, biedronki, motyle i wrony, dla odmiany, z barwnymi ogonami... żeby było wesoło, kolorowo i pogodnie, bo przecież wiosna za chwilę "umaluje" wszystko dookoła własnym, wiosennym dobrobytem. 

Piękne tęcze udekorują  bibliotekę, a dzieci, choć muszą już wracać do przedszkola, obiecują, że nas będą odwiedzać. Na szczęście dzieci lubią naszą bibliotekę tak, jak nasza biblioteka lubi dzieci... 

Zapraszamy serdecznie wszystkich... wiosną, latem, jesienią i zimą. Do zobaczenia...

There are no images in the gallery.