Skip to main content

...sennie...jesiennie...

Opublikowano: 18.11.2013

Listopad, "zaawansowana" jesień, miesiąc zdawałoby się szary, ponury, a za sprawą listopadowych świąt również nostalgiczny i naładowany sentymentem. Przyzwyczaił już nas do tego, że jest lekko smutny, bo tuż tuż "za rogiem" zima, skrząca śniegiem i skrzypiąca mrozem. W naszej bibliotece jednak nie ma smutków, jest przyjaźnie, kolorowo i wesoło. Tworzą się barwne dzbany pełne jesiennych liści, przystrajają je żółcie, brązy i pomarańcze, a "dzieła" dokonują pięciolatki z Przedszkola nr 10 w Koninie. Tę dziecięcą wyobraźnię wzbogacają pogaduchy o dniach pełnych mgieł i deszczu, o braku słońca, owadów, o zimowych zapasach,  odlatujących ptakach, i tych, które zostają z nami na zimową niedolę.

Nie brakuje rozmów o jesiennych nostalgiach i o rozleniwieniu, które towarzyszy tym listopadowym dniom, o śpiochu drzemiącym w każdym z nas i o tym, że tak naprawdę nie ma powodu do zmartwień, bo już w marcu powróci do nas wiosna, a wraz z nią to, co odeszło jesienią. Przybędzie słońca, z czasem dolecą ptaki, pojawią się na nowo owady, zazieleni się świat, zapachnie kwiatami, a kolorem błysną trawniki i rabaty... Pomarzymy sobie o tym i potęsknimy za tym ciepłem, teraz trochę sennie i trochę jesiennie..., i później, zimową porą, ogrzewając się w domach po bitwie na śnieżki... I jak tu się martwić?

There are no images in the gallery.